Napisano 2021-04-06 17:56 (edytowany)
Kiedy rok temu robiłem testy na IQ, wyszło mi 104 punkty. Byłem tym załamany. Obok mnie był dziwny gościu z brodą, mu wyszło 105 punktów IQ. Kiedy wychodziliśmy powiedziałem mu mój wynik, a on na to mnie opluł i zwyzywał, potem poszedł bić się z feministkami i pisać coś o szkodliwości szczepionek na korona wirusa, ewentualnie dywagować o tym, czy czapki foliowe powinny mieć antenkę, czy nie. Od tej pory chcę zakończyć swoje cierpienie, dlatego main'uje grubasa.