mraucin
6
10 postów
Profil Steam []: steamcommunity.com/profiles/
Napisano 16 Mar 23:54 w temacie Propozycje na serwer Saxxton
pkt 3. Snajper zostaje oznaczony czy boss? :D
Napisano 04 Sep 16:22 w temacie Granice pomysłowości czyli 2Forts cz. 2
Jakby tak rozruszać forum elegancko. Takie historie, które, nawet jeśli nie gramy na danym serwerze, przybliżają nam sylwetki graczy (wiadomo, critsy rządzą) :D
Napisano 04 Sep 03:39 w temacie Granice pomysłowości czyli 2Forts cz. 2
Gdzie kończy się siła na grę tam zaczynają się pomysły na grę. I choć my mężczyźni XXI wieku mamy nadgarstki nadzwyczaj wyćwiczone to i tak musimy dać im odpocząć.Zaskakująca jest pomysłowość graczy jak w luźny i przyjemny sposób spędzić czas na serwerze. Wspólnie więc zaczęliśmy z podkładem śpiewać i tańczyć do piosenek naszego (a raczej starszej części) dzieciństwa. Crazy Loop czy Kylie rumuńskiego Akcentu spowodowały, że utworzyło nam się małe gej-party a my sami moglibyśmy sobie wyznawać miłość. W końcu miłość homoseksualna jest bardziej męska niż hetero, gdyż bierze w niej udział 2 mężczyzn. Tak więc weszliśmy na wyższy poziom bromance'ów. Nie spodobało się to jednak pojedynczym graczom, którzy musieli w przeszłości przejść przez odrzucenie. Nasz taniec regularnie zostawał przerywany przez bezwzględnych morderców, którzy najpewniej mścili się przez zdrady swoich ex. Co gorsza wydawali z siebie dźwięki, przy których szał Rain Mana (pozdrawiam fanów dobrego kina) był niczym kołyszące do snu ASMRy w wykonaniu płci pięknej. Pod przewodnictwem Robby'iego spróbowaliśmy wejść na wyższy poziom spaczenia intelektualnego. Co z tego wyszło? Wyścig po intele w samochodzikach w akompaniamencie initial D. Night on Fire oraz Gas Gas Gas motywowały nas do sprawnego wyścigu o dominacje na mapie. Nasze pragnienia jednak zostały zahamowanie tak szybko jak... Szybko. Wystarczyło 2 przeciwników którzy zablokowali most byśmy my, prawi obywatele, którzy nie przejeżdżają innych bez powodu, zostali zatrzymani. Najtrudniejsze drifty nie pomogły jednak wydostać się nam z tej śmiertelnej pułapki, bo wrócił nasz koszmar. Samotny przeciwnik z autystyczną rozpaczą w głosie. Wył i palił nas bezlitośnie. Mógłbym ten dźwięk jedynie porównać do zaklejonego taśmą wojtkabed2006. W pewnym momencie tańczyło nad ze 20 osób! Najlepsza gra jaką ktoś wymyślił, swoisty test miłości zastosowany na niejednym nieświadomym. Dziewczyna pierwszy raz zaprasza was do domu, otwiera Ci drzwi, uwodzi i zaprasza do łóżka. Nie spodziewasz się lecz to jej siostra bliźniaczka! Nie poznałeś jej? To chyba nigdy jej nie kochałeś! Tak jak medyk swojego grubego. Gracz Komar chciał sprawdzić czy prawdziwa miłość łączy mnie i jego a test był nadzwyczaj prosty. 1 gruby i 3 szpiegów bliźniaków. 1 medyk i serce pełne rozterek. Miłość miała poprowadzić więc ciosem z uberpiły postanowiłem wybrać Komara na mojego bojowego partnera "dopóki Uber nas nie rozłączy". Uderzam i zabiłem. Jak szpieg mógł tak bardzo przypominać mojego Komara? Jak koszmarnym jestem partnerem by nie rozpoznać swojego grubego! Nic to. Próba nr 2. Zostało ich 3 więc muszę sobie dać radę. Patrzę im w oczy, to musi być on, znam ten wzrok, który nieraz ratowałem Uberem. Uderzam. Znowu zabiłem. No nie. Dobra. 50/50. Do 3 razy sztuka jak to mówią. Teraz się uda. Uderzam. Na Uberze otrzymałem kolejne 25%. Szpiedzy nie żyją. Co ja mu teraz powiem kiedy nie znalazłem go spośród innych, mu podobnych? Komar, przecież wiesz, że poznałem Cię wśród tych szpiegów. Tylko jesteś moją wisienką na torcie, którą zostawiam na sam koniec. A i mam coś dla Ciebie, coś co tylko medyk może mieć dla swojego grubego. Pełny Uberek. Gra skończona, możemy się bić jak prawdziwi mężczyzni. Idziemy szturmem z Komarem na bazę przeciwnika, jestem gotowy na teamfighty, 5 sekund przed walką umarłem z pełnym Uberem. Komar proszę wróć do mnie. Komar. A co do miłości, fajnie by było spotkać miłość życia w tfie. Dzieci się pytają jak poznałeś mamę a ty im odpowiadasz, że to była miłość od pierwszego Ubera. Ach marzenia ściętej głowy :^\
Napisano 03 Sep 21:59 w temacie 2Forts czyli najprzyjemniej po północy
Musisz wbijać wieczorami a nie po południu XD bo się nigdy nie spotkamy XD
Napisano 02 Sep 03:08 (edytowany) w temacie 2Forts czyli najprzyjemniej po północy
Legenda ze Shreka mówiła o Fionie:"Za dnia pięknością, w nocy zaś szkaradą". Na 2Fortsach jest zupełnie przeciwnie. Za dnia kiedy jeszcze sporo dzieciaków gra, toczy się wojna. Swoista walka o fragi tak jak Pan Admin przykazał. W nocy jednak kiedy już cześć milusińskich śpi, my gracze starej gwardii pokazujemy swoje prawdziwe oblicza.Chill i chęć swoistego spędzenia czasu z nieznajomymi. Niebiescy i czerwoni, naturalni wrogowie szukają sposobu by się pobawić. Dziś serwer odkrył najlepsze karty.Od północy była nas gromadka . 12 osób, które jako tako miały chęć do wojowania. Jedni taunowali, jeździli na samochodzikach, drudzy niechlujnie strzelali z bazooki. Pewne było jedno. Nawet najbardziej zatwardziali wrogowie nie denerwowali się. Potrafili się śmiać z siebie nawet gdy na killfeedzie widniał ich nick z prawej strony.Na prawdę podobają mi się Ci ludzie. Dzięki części z nich nie czuje się aż tak staro. Tokio, mówi że ma 20. Jak taka stara dziewczyna może jeszcze klikać w kreskówkowe gry? A no może i jak widać świetnie się bawi. Czaha, podczas gry snajperem doświadczył, że kobiety w trollowanie są całkiem przyzwoite. Tokio dla Czahy była całym światem przez kolejne 15 minut. Tyle bowiem zasłaniała mu lunetę snaperską. Świata poza nią nie widział.Babson 19 lat. Też w sumie stary typek. Życiowo młody gniewny co zdarzało mu się na mikrofonie ale wszystko to ustało kiedy rozpoczęliśmy chillowanko jako engowie.O matko, był soldier co miał w środku nicku 4. Żałuję, że zapomniałem jak się nazywał (może Marek?) . Świetny gracz, z którym można pogadać o turniejach, highlanderze, który jest najlepszym z turniejów a Polska mistrzem Polski. Niesamowity gracz, który samym pojawieniem wzbudzał strach u przeciwników. Nie bał się być zbyt dobry, bo podobno Paulina by wybaczyła i odbanowała po znajomości. I najbardziej friendly gracz na serwerze - Boop. Niepozorny medyk main, który był sterowany przez kolejne damskie dłonie. Czapka z serduszkami, medigun i ona. Bohaterka 2fortsowej przełęczy ocalonych. Chciała uratować każdego, nawet przeciwnika, chociaż wynik mimo wielkich starań był raczej znikomy. Tyle śmiechu w jej głosie dawno nie słyszałem. Szczególnie gdy widziała nadchodzącego solda i uciekła przed nim bo wiedziała na co go stać. Stało się to niejakim rytułałem kiedy przez 10 minut co chwilę Marek(?) śmiał się z Boop, że ta ucieka a ona jeszcze z większym uśmiechem tłumaczyła się jak bardzo się boi.Oczywiscie było jeszcze kilka innych osób ale nie sposób zapamiętać wszystkich. Dlaczego 2Forts to najlepszy serwer?Delikatna zamuła. Jak spędzić jeszcze kilka minut z tak świetnymi gośćmi? Zróbmy sobie zawody. 2 zasobniki, celny strzał i pyry. Przez solidne pół godziny odbijaliśmy rakiety. Bo czemu nie. Mimo wielu niepowodzeń śmialiśmy się i cieszyliśmy jak dzieci, bo bawiliśmy się razem i gadaliśmy jak starzy znajomi, mimo, że wcześniej wsadzalismy sobie pociski do gardeł. Tf2 nie żyje grą ani grywalnością. Żyje ludźmi, którzy chcą odpocząć czy pogadać. Szkoda jednak, że można to zrobić dopiero wtedy kiedy rozpoczyna się nowy dzień.Może to i lepiej? Wtedy każdy nasz dzień rozpoczyna się z przyjaciółmi, których nigdy nie spotkamy w realu. Ale i z którymi można pogadać o wszystkim bo po części jesteśmy anonimowi. Kocham was ludzie tf2 za wszystkie miłe momenty i za to jacy jesteście. Za to, że pod osłoną nocy toksyczny stają się mili a mili kochani.
Napisano 31 Aug 12:33 w temacie Młodzi romantycy czyli critsy część 2.
Lazy_Killer wczoraj powiedział, że chyba z nią zrywa bo mieszka 60 km dalej ;)
Napisano 30 Aug 15:42 w temacie Młodzi romantycy czyli critsy część 2.
2Forts - gracze, gadają o setach i itemach. Trywializm ich rywalizacji tak wielki, że musiałem zajrzeć co się dzieje na critsowym podwórku.Tydzień temu zjawiła się na serwerze Agnieszka.Mistyczna postać, która odziedziczyła wraz z swoim imieniem brak mikrofonu i niewielkie złoża "poczucia gry".Brygada naszych młodych graczy, swoistych samców alfa, w wakacyjnym okresie godowym, wyczuło samicę. Jej pozyskanie równałoby się z szacunem na serwerze oraz poniżeniem rywali i odebraniu im tytułu Alfy.Pierwsze podrywy, a więc i wyciągnięte najcięższe działa:- EJ AGA JESTEŚ FACET CZY BABA?Aga po chwili konsternacji stwierdza, że jest chłopakiem, być może by uniknąć podmiotowego traktowania. Regulamin jednak mówi, że podszywanie się za inną płeć jest karane, co poskutkowało jednolitą wersją wydarzeń jakoby Agnieszka miała być dziewczyną.Jednak bez mikrofonu nic stwierdzić nie można ale to nic dla naszych samców. Popyt tak wielki, że żadna podaż nie jest w stanie jej zapchać. "Krecik" jednak postanowił być prawdziwym "macho" i w tym bardzo "kaliente". Jako pierwszy zarywał do Agnieszki.TFowa miłość. Coś czego nie znajdziesz na zwykłym 2Forcie, czy Turbine'ach. To się dzieje na Cristach. Strzały Amora jak strzały z łuku. Zawsze tam wchodzą z największą siłą.Krecik, swoisty samiec alfa. Inni mogli tylko patrzeć. Dziś Lazy_Killer jako donosiciel poczynań Krecika opowiada na serwerze:- Krecik napisał na czacie do Agnieszki, że jeśli mnie kochasz to daj głos "kici kici".Agnieszka jednak skorzystała z czatu by napisać te dwa słowa.Krecik dumny zaznaczył dominacje nad Lazy_Killerem słowami:- Ha ha, i co k*rwa lamusieTo było jak ostateczny cios, który sprawi, że Krecik będzie posiadaczem największego ego na całym serwerze.Te marzenie zniwelowała jednak Agnieszka:- Ale nie ciebie, dzbanie.Krecik jednak w amoku jak świetnym jest podrywaczem podziękował Agnieszce:- Wow, brawo, grzeczna AgnieszkaAgnieszka jednak próbowała przebudzić go słowami:-Pierdol się.Co dalej? Podobno Lazy_Killer ma numer do Agnieszki, która czasem pisze mu wiadomości. Ten przebiegły i szczwany lis sprytnie uwiódł Agnieszkę, by ta ośmieszyła Krecika na serwerze, by to on, Lazy_Killer stał się Alfą serwera crits. Zobaczymy co będzie dalej ;)
Napisano 30 Aug 00:41 w temacie Ach ta cierpliwość admina ;d Czyli osobista historia starego dziada na critsach
Hah, to poczekam od 10 i zobaczymy co to się tam dzieje :>
Napisano 30 Aug 00:28 w temacie Ach ta cierpliwość admina ;d Czyli osobista historia starego dziada na critsach
Dzięki, jutro wpadnę pewnie koło 10.Co do critsów, ach jaka to jest przygoda. Wojciech Cejrowski wśród swoistych kanibali, którzy zjedliby każdego kto mierzy do nich z celownika. W sumie możnaby książkę napisać o graczach critsów i tego co się tam odwala, mimo tych kilkudziesięciu godzin widać potencjał :>BTW. Rozumiem że na 2forts klasyczna csowa atmosfera i ludzie ogarnięcia na voice chacie?
Napisano 29 Aug 19:51 w temacie Ach ta cierpliwość admina ;d Czyli osobista historia starego dziada na critsach
Hejka ;d Jako, że czuje się staro jak na gracza tf2 bo już 21lvl i ostatnio pogrywam na crits only to chciałem podzielić się przemyśleniami i pochwalić admina 'elo'. Z góry przepraszam za wypracowanie :DPrzyznam, że rzadkością jest gdy wbije ktoś (w tf2) tak stary jak ja i pogada (w sumie był jeden typek ale miał tak cichy mikrofon, że został zagłuszony przez bandę krzepkich dzieciaków i wyszedł). Nie zaglądałem na inne serwery ale nie bałbym się stwierdzić, że critsy to najbardziej patologiczny serwer :>>. Brygada dzieci, której przewodniczy niejaki wojtekbed2006 (mam nadzieje że imię dobre bo końcówka tak charakterystyczna jak jego głos). Otóż Wojtek, posiadacz ciekawego mikrofonu oraz nietuzinkowego głosu, który powstał prawdopodobnie poprzez wrodzoną astmę oraz połknięcie inhalatora, charcząc, średnio połowę czasu antenowego serwera instruuje rówieśników lub prosi o ciszę by samemu przemówić.Cisza ta jest najlepszym momentem podczas gry na serwerze. Ćwierć sekundy błogiej ciszy zanim Wojtek zacznie generalską instrukcje niszczenia drużyny przeciwnej. Tak intensywna przemowa zwykle przewija się z wyżej wymienionym charczeniem oraz chaotycznymi próbami nabrania powietrza. TU ZJAWIA SIĘ ON. ELO.Jako przyzwoity nowy obywatel serwerów brygady, po prośbie do admina udało się przywrócić normalny oddech Wojtkowi. Mute na 10 minut z pewnością pozwolił mu odetchnąć od trudów rozporządzania swoją drużyną. Jednak Wojtek, urodzony przywódca wrócił po przerwie i dalej mógł być w swoim żywiole. Potem poszły jeszcze ze 2 muty. Tak więc jak pisał w swoich odpowiedziach rekrutacyjnych, podjął próbę ratowania moich wrażliwych narządów słuchu ;D.Kilka innych przypadków:Maaaatko Bosko! Ile tam młodych użytkowników. Gdyby wysokość ich głosu przekładała się na pH roztworu wlewanego do naszych uszu to równie dobrze moglibyśmy wylewać sobie zawartość naszych żołądków ;D Młodzi inżynierzy polscy, którzy rozpoczynają swoją techniczną przygodę budując działka i dispensery! Jakież wielkie oburzenie mają do innych graczy gdy Ci zabijają ich, "A JA PRZECIEŻ BYŁEM FRIENDLYYYYYYY :'((((" Jednak elo również poradził sobie, nieco spowalniając potrzeby wypowiedzi młodszych wypowiedzi.Drodzy Właściciele i Admini i każdy kto tu pomaga.W sumie bardzo spodobało mi się jaką społeczność tu tworzycie bo Wy trzymacie się prawie jak rodzina. Przyjemnie się czyta odrzucone rekrutacje i prośby o unbany ;D Sam osobiście jestem zwolennikiem większego poskramiania dzieci, bo pyskowanie i uznawanie się za Boga w necie nie jest zbytnio wychowawcze :D Ale to tylko moje zdanie.Pozdrawiam serdecznieEmeryt gier wideo Mraucin ;)